Po historii związanej z zakupem monety z wizerunkiem Jana Pawła II, zacząłem znacznie więcej czasu poświęcać numizmatom – przeglądałem katalogi numizmatyczne i zastanawiałem się jakie monety chcę mieć w swojej kolekcji. Można powiedzieć, że od tego momentu bardziej świadomie podejmowałem decyzje o zakupie monet, chociaż jeszcze nie raz zdarzyło się nabyć numizmat spontanicznie i bez żadnej wcześniejszej analizy. Trzeba zaznaczyć również fakt, że miałem znacznie ograniczony budżet i bałem się zaryzykować inwestując w srebrne czy złote monety.
Zaczynałem raczej stopniowo – od tradycyjnych dwuzłotówek, których nabycie nie wiązało się przecież z dużym kosztem. Jednak nie interesowała mnie już każda moneta, która pojawiła się na rynku. W końcu poukładałem swoje zbiory i okazało się, że niektóre serie posiadam praktycznie w całości i brakuje mi tylko nielicznych numizmatów. Skupiłem się więc głównie na poszukiwaniu tych brakujących, a trzeba przyznać, że ich zakup wcale nie był taki łatwy, ponieważ sprzedaż numizmatów online nie była wtedy tak rozwinięta jak w dniu dzisiejszym.
Monetą, którą chciałem nabyć, była dwuzłotówka z wizerunkiem Augusta II Mocnego. Nie było to łatwe zadanie i wiele czasu poświęciłem na jej znalezienie. W końcu się udało – okazało się, że znajomy numizmatyk ma dwa egzemplarze, więc monetę odkupiłem właśnie od niego. Byłem bardzo zadowolony z tego powodu, ponieważ wiedziałem, że moneta jest wstanie menniczym i poprzedni właściciel o nią dbał. Liczyłem też na to, że jej wartość wzrośnie, gdyż Narodowy Bank Polski wyemitował w 2002 roku jedynie 620 000 takich monet. Wydawało mi się, iż jest to wystarczająco mała ilość, żeby wartość numizmatu znacznie wzrosła. Niestety okazało się, że dzisiaj ta moneta wcale nie jest warta dużo, ale oczywiście jej wartość wzrosła. Rynek numizmatyczny rządzi się swoimi prawami i wiele czynników wpływa na cenę monety, więc trudno tak naprawdę przewidzieć na której monecie będzie można zarobić w przyszłości. Na szczęście prawdziwym numizmatykom nie przeszkadza to, iż niektóre z monet znajdujących się w kolekcji
tak naprawdę nie są wiele warte. Chodzi przecież o pasje zbierania oraz satysfakcje posiadania wszystkich numizmatów z danej serii.
Zaczynałem raczej stopniowo – od tradycyjnych dwuzłotówek, których nabycie nie wiązało się przecież z dużym kosztem. Jednak nie interesowała mnie już każda moneta, która pojawiła się na rynku. W końcu poukładałem swoje zbiory i okazało się, że niektóre serie posiadam praktycznie w całości i brakuje mi tylko nielicznych numizmatów. Skupiłem się więc głównie na poszukiwaniu tych brakujących, a trzeba przyznać, że ich zakup wcale nie był taki łatwy, ponieważ sprzedaż numizmatów online nie była wtedy tak rozwinięta jak w dniu dzisiejszym.
Monetą, którą chciałem nabyć, była dwuzłotówka z wizerunkiem Augusta II Mocnego. Nie było to łatwe zadanie i wiele czasu poświęciłem na jej znalezienie. W końcu się udało – okazało się, że znajomy numizmatyk ma dwa egzemplarze, więc monetę odkupiłem właśnie od niego. Byłem bardzo zadowolony z tego powodu, ponieważ wiedziałem, że moneta jest wstanie menniczym i poprzedni właściciel o nią dbał. Liczyłem też na to, że jej wartość wzrośnie, gdyż Narodowy Bank Polski wyemitował w 2002 roku jedynie 620 000 takich monet. Wydawało mi się, iż jest to wystarczająco mała ilość, żeby wartość numizmatu znacznie wzrosła. Niestety okazało się, że dzisiaj ta moneta wcale nie jest warta dużo, ale oczywiście jej wartość wzrosła. Rynek numizmatyczny rządzi się swoimi prawami i wiele czynników wpływa na cenę monety, więc trudno tak naprawdę przewidzieć na której monecie będzie można zarobić w przyszłości. Na szczęście prawdziwym numizmatykom nie przeszkadza to, iż niektóre z monet znajdujących się w kolekcji
tak naprawdę nie są wiele warte. Chodzi przecież o pasje zbierania oraz satysfakcje posiadania wszystkich numizmatów z danej serii.
Komentarze
Prześlij komentarz