W pewnym momencie zacząłem propagować pasję zbierania monet wśród znajomych. Niektórzy rzeczywiście zaczęli kolekcjonować numizmaty, a innych ten temat w ogóle nie interesował.
Jako, że już wiele wiedziałem o monetach i byłem pewien, że zbieranie monet to nie tylko pasja, ale także dobra inwestycja w przyszłość, to postanowiłem zachęcić do kolekcjonowania także moje córki. Nadarzyła się dobra okazja, ponieważ starsza z moich córek przygotowywała się do I Komunii Świętej. Uznałem, że ładna i ciekawa moneta będzie idealnym prezentem. Długo szukałem odpowiedniego numizmatu zarówno w stacjonarnych sklepach numizmatycznych, jak i w Internecie. Nie mogłem znaleźć niczego, co całkowicie spełniłoby moje oczekiwania. W końcu zdecydowałem się na tzw. zestaw komunijny, w którego skład wchodziła francuska moneta przedstawiająca objawienie w Lourdes oraz srebrny medal upamiętniający Papieża Jana Pawła II.
Ten zestaw wydał mi się najbardziej odpowiedni z dwóch powodów: po pierwsze nie był aż taki drogi, a po drugie nawiązywał do tematyki religijnej. Zestaw zamówiłem przez Internet i był to mój pierwszy zakup monet w ten sposób. Muszę przyznać, że obawiałem się trochę, iż monety mogą wcale nie przyjść bądź przyjdą za późno, ale na szczęście transakcja odbyła się bez zarzutów. Córce spodobał się prezent i monety te posiada do dnia dzisiejszego. Częściowo udało mi się zachęcić ją do kolekcjonowania monet, ale tylko częściowo – uznała, że będzie pomagać poszerzać mi moją kolekcję, a kiedyś w przyszłości być może sama będzie kolekcjonować. Trzeba przyznać, że te słowa usłyszałem dopiero niedawno, ponieważ jako dziesięciolatka nie interesowała się wcale monetami. Mówiła tylko, że ładnie wyglądają i to wszystko. Wtedy bardziej skupiała się na kolekcjonowaniu kolorowych karteczek czy po prostu wolała spędzać czas na dworze ze znajomymi. Jednak mój prezent komunijny zachowała do dnia dzisiejszego i to mnie bardzo cieszy, ponieważ jestem pewien, że jeszcze długo te monety będą w jej posiadaniu.
Jako, że już wiele wiedziałem o monetach i byłem pewien, że zbieranie monet to nie tylko pasja, ale także dobra inwestycja w przyszłość, to postanowiłem zachęcić do kolekcjonowania także moje córki. Nadarzyła się dobra okazja, ponieważ starsza z moich córek przygotowywała się do I Komunii Świętej. Uznałem, że ładna i ciekawa moneta będzie idealnym prezentem. Długo szukałem odpowiedniego numizmatu zarówno w stacjonarnych sklepach numizmatycznych, jak i w Internecie. Nie mogłem znaleźć niczego, co całkowicie spełniłoby moje oczekiwania. W końcu zdecydowałem się na tzw. zestaw komunijny, w którego skład wchodziła francuska moneta przedstawiająca objawienie w Lourdes oraz srebrny medal upamiętniający Papieża Jana Pawła II.
Ten zestaw wydał mi się najbardziej odpowiedni z dwóch powodów: po pierwsze nie był aż taki drogi, a po drugie nawiązywał do tematyki religijnej. Zestaw zamówiłem przez Internet i był to mój pierwszy zakup monet w ten sposób. Muszę przyznać, że obawiałem się trochę, iż monety mogą wcale nie przyjść bądź przyjdą za późno, ale na szczęście transakcja odbyła się bez zarzutów. Córce spodobał się prezent i monety te posiada do dnia dzisiejszego. Częściowo udało mi się zachęcić ją do kolekcjonowania monet, ale tylko częściowo – uznała, że będzie pomagać poszerzać mi moją kolekcję, a kiedyś w przyszłości być może sama będzie kolekcjonować. Trzeba przyznać, że te słowa usłyszałem dopiero niedawno, ponieważ jako dziesięciolatka nie interesowała się wcale monetami. Mówiła tylko, że ładnie wyglądają i to wszystko. Wtedy bardziej skupiała się na kolekcjonowaniu kolorowych karteczek czy po prostu wolała spędzać czas na dworze ze znajomymi. Jednak mój prezent komunijny zachowała do dnia dzisiejszego i to mnie bardzo cieszy, ponieważ jestem pewien, że jeszcze długo te monety będą w jej posiadaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz